"Bądź sobą. I nigdy nie lekceważ tego, co mówi ci serce, nawet jeśli to boli, nawet jeśli wydaje ci się, że pójście za jego głosem będzie bardzo trudne."

***

"Twoje życie będzie bogate, szczęśliwe i pełne miłości, ponieważ takim je uczynisz."

Anne, na kilka dni przed ślubem, podejmuje decyzję, która zmienia jej życie.

Zgłasza się do oddziału pielęgniarek stacjonujących na Bora-Bora i razem z przyjaciółką Kitty, wyjeżdża aby pomóc podczas panującej wojny.

Na miejscu, wśród kwitnących krzewów hibiskusa i bezkresu turkusowego oceanu, rodzi się niezwykła przyjaźń. Czy będzie ona początkiem prawdziwej miłości? I czy ma ona szansę przetrwać, gdy wspaniała wyspa przestanie być rajem?

Anne Calloway ma wyjść za mężczyznę, którego zna prawie całe życie. Jednak z czasem nie jest pewna uczucia, które jest między nimi. Mimo, że wszystko jest już zaplanowane, postanawia wyjechać na Bora-Bora i pomagać w czasie wojny. Chce ona zrobić coś więcej, dla siebie i dla innych, coś szlachetniejszego od siedzenia w domu czy uczestniczenia w przyjęciach.

Będąc na miejscu odkrywa jak brutalna jest wojna. Ma styczność z rannymi żołnierzami, ze śmiercią. Ta wyspa zmienia ludzi, a Anne nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo. Dopiero z czasem sobie to uświadamia.

Mimo panującej wojny, Anne odkrywa uroki wyspy, odnajduje swoje miejsce na ziemi. Ale odnajduje coś jeszcze - miłość swojego życia. Czy będzie w stanie się jej poddać, gdy w Seattle czeka na nią narzeczony? Jak skończy się historia Anne i Westry'ego?

Na te pytania znajdziecie odpowiedź w książce. ;)

Jeśli chodzi o bohaterów to od razu polubiłam Anne, Mary i Westry'ego. Bardzo irytowała mnie Kitty, a przynajmniej jej zachowanie odkąd przyleciała na wyspę. Niestety z czasem było coraz gorzej i moja niechęć do niej tylko rosła. Mimo, że przytrafiła się jej jedna rzecz, która rozumiem, że mogła ją zmienić, ale to nie usprawiedliwia jej zachowania wobec najlepszej przyjaciółki, która zawsze ją wspierała.

Żałuję tylko, że historia Mary potoczyła się tak, a nie inaczej. Wspaniała osoba, która zasługuje na więcej szczęścia, niż otrzymała od życia.

***

Romans, okryty tajemnicami. Jedne mniejsze, drugie większe od których może zależeć życie. Wspaniała historia o prawdziwej miłości, tocząca się w ciężkich czasach, pełnych bólu, tragedii i śmierci. Czytając ją, nie raz miałam łzy w oczach. Z chęcią zobaczyłabym film na podstawie tej książki. Serdecznie wam ją polecam! Jeśli macie ją w swojej biblioteczce, a nie wiecie jaką książkę zabrać ze sobą na wakacje, to już macie odpowiedź. ;)

Zabierając się za tę książkę, obawiałam się, że będzie to kolejny banalny romans, których mam już po dziurki w nosie. Jakież było moje szczęście, kiedy okazało się, że wcale taki nie jest. Książka jest lekka, przyjemna, szybko się ją czyta - idealna na wakacje, kiedy nie chcemy za bardzo brać się za książki ciężkie, przy których trzeba się skupić. W dodatku wciąga niesamowicie! Czytając ją, ciężko było mi się od niej oderwać, a nawet jeśli już musiałam, to w głowie pisałam własne scenariusze jak dalej potoczy się ta historia. Koniecznie musicie ją przeczytać. :)
Była to moja pierwsza książka tej autorki i na pewno nie ostatnia. Już szykuję się do kupienia "Jeżynowej zimy". :)


Czytaliście już jakieś książki tej autorki? Polecacie jakąś szczególnie? Jeśli tak do dajcie mi znać w komentarzu.