Czytelnicze podsumowanie września
21:28
Witajcie kochani książkoholicy!
Dopiero co pisałam podsumowanie sierpnia, a tutaj już kolejny miesiąc za nami i kolejne podsumowanie. Koniec wakacji, praktyk i zaczynamy rok akademicki. Ale jest coś z czym się nie żegnamy, czyli książki. :D
Od razu mówię, że nie będzie to długie podsumowanie, bo niestety ze względu na brak czasu, ilość przeczytanych książek jest bardzo mała. Ale niestety, jeden miesiąc jest lepszy, drugi gorszy. Zresztą, czytanie to nie wyścigi, najważniejsze jest to, aby czerpać z niego przyjemność. A to akurat robię.
Żeby już nie przedłużać, zapraszam do podsumowania.
We wrześniu przeczytałam trzy książki, oraz jeden poradnik. Z czego akurat to ostatnie polegało w większej mierze na wykonywaniu ćwiczeń, więc nie będę tego wliczała do ogólnego podsumowania.
Tak wiem, że szału nie ma, ale praktyki całkowicie mnie pochłonęły i miałam na prawdę mało czasu. Jeśli tylko znalazłam wolną chwilę to czytałam, ale też nie było to dużo, bo obowiązki domowe też wzywały. Niemniej jednak jestem zadowolona, że udało mi się przeczytać chociaż te trzy książki. Były to:
1. "Ballada o przestępcach" Marcin Hybel - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 462
2. "Pamiętnik lesbijki" Eryk Edwardsson
Liczba stron: 238
3. "Wojna starego człowieka" John Scalzi - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczb stron: 399
Łącznie przeczytałam: 1099 stron. Co daje około 37 stron dziennie.
Na miano najlepszej książki zasługuje "Ballada o przestępcach". Bardzo dobrze wspominam tę przygodę. Jeśli chcecie się dowiedzieć o niej więcej to zapraszam do recenzji.
Z kolei na miano najgorszej książki zasługuje zdecydowanie "Pamiętnik lesbijki". Nie była to może, aż taka zła pozycja, zdarzyło mi się czytać gorsze książki. Jednak na tle dwóch pozostałych, ta wypada najgorzej.
Obecnie przeczytałam 46 książek na wyznaczone sobie 52 książki. Myślę, że do końca roku uda mi się dobić do tej liczby, a może i nawet ją pobić. Zobaczymy, wszystko wyjdzie w praniu.
Także tak wyglądał mój czytelniczy wrzesień, mam nadzieję, że w październik wypadnie nieco lepiej.
Także tak wyglądał mój czytelniczy wrzesień, mam nadzieję, że w październik wypadnie nieco lepiej.
Jeśli chodzi o podsumowanie to by było na tyle. Teraz pokażę wam książki, które pojawiły się u mnie w tym miesiącu. Jest ich osiem, z czego kupiłam tylko cztery, więc z zakupami również nie poszalałam, z czego akurat niezmiernie się cieszę. Moje nowe dzieci to:
1. "Razem będzie lepiej" Jojo Moyes - prezent od cudownej Ady, dziękuję Kochana! <3
2. "Ballada o przestępcach" Marcin Hybel - egzemplarz recenzencki
3. "Wojna starego człowieka" John Scalzi - egzemplarz recenzencki
4. "The mindfulness Project - Jestem tu i teraz" - egzemplarz recenzencki
5. "Gus" Kim Holden
6. "Jak Cię zabić, kochanie?" Alek Rogoziński
7. "Dziewczyna w walizce" Raphael Montes
Tak oto prezentuje się mój stosik. Cieszę się niezmiernie z moich nowych dzieci. Chyba niekupowanie książek nigdy mi nie wyjdzie, ale co zrobić. Akceptuję tę chorobę bo nic innego mi nie pozostało, trzeba z tym żyć. :D
Pochwalcie się ile książek Wam udało się przeczytać we wrześniu. Jeśli robiliście takie podsumowanie u siebie na blogu, to zostawcie linka, chętnie zajrzę! :)
Pozdrawiam!
Pochwalcie się ile książek Wam udało się przeczytać we wrześniu. Jeśli robiliście takie podsumowanie u siebie na blogu, to zostawcie linka, chętnie zajrzę! :)
Pozdrawiam!
7 komentarze
Zazdroszczę książkowych nowości! Szczególnie Mroza i "Gusa"! :)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez ciebie przeczytanych książek, kojarzę jedynie pamiętnik lesbijki, ale raczej mnie do siebie nie przekonuje.
Pozdrawiam,
Book Prisoner! :)
Kochana przybij piątkę :D Ja przeczytałam 4 książki we wrześniu więc nie mam czym się chwalić :P Ale spokojnie może w październiku będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twoje nowości to same ciekawe pozycje widzę i oczywiście życzę udanej lektury tych perełek :*
Mam taką nadzieję, że będzie trochę lepiej w tym miesiącu, ale wszystko się okaże. :)
UsuńDziękuję kochana, na pewno będzie udana lektura. Ale przy kupowaniu nowych książek przydałby się jeszcze czas w gratisie. :D
Śliczne zdjęcia ;) oby październik też był łaskawy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤ Oj tak, mam nadzieję, że przeczytam chociaż 4 książki w październiku, ale byleby nie mniej, niż 3. :D
UsuńMasz Gusa i Immunitet?! Zazdroszczę <3 Miejmy nadzieję, że październik będzie dla nas łaskawszy z czasem
OdpowiedzUsuńTe dwie książki musiały do mnie dotrzeć. :D ❤ Gusa właśnie czytam i już uwielbiam!
Usuń