Kim Holden - Promyczek
20:25
"Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna."
Kate Sedgwick nie miała zbyt łatwego życia. Mimo problemów i tragedii, jakie ją spotkały zachowała pogodę ducha. Do wszystkiego podchodzi z pozytywnym nastawieniem, a uśmiech prawie nigdy nie schodzi jej z twarzy. To dlatego jej przyjaciel Gus nazywa ją Promyczkiem. Jak mawiał: "Jest niespotykanym promyczkiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron... ale nimi żyje".
Kate jest mądra, zabawna, pełna życia, posiada wybitny talent muzyczny. Jednak nigdy nie wierzyła w miłość. Dlatego, gdy wyjeżdża do Grant na studia, nie przypuszcza, że przyjdzie jej się zakochać w Kellerze Banks.
Obydwoje to czują i obydwoje mają powody aby z tym walczyć. Każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę. Wyjawienie ich może uzdrowić, ale może także wszystko zniszczyć.
Kate charakteryzuje się niepoprawnym optymizmem, ciętym językiem i wielką odwagą. Żyje chwilą i korzysta z życia na sto procent. Nie lubi planować, działa pod wpływem impulsu, jest spontaniczna. Lubi pomagać ludziom, zachęcać ich do działania i przekraczania swoich barier. Jest taką osobą, przy której chce się przebywać i sama jej obecność wywołuje ogromny uśmiech na twarzy. Postać Kate mnie zachwyciła. Czytając tę historię myślałam sobie, że cudownie byłoby mieć taką przyjaciółkę, albo i samemu być tak pozytywną osobą. Mimo, że życie w przeszłości dało jej w kość, nie poddała się i nie straciła pozytywnej postawy. Życie traktuje jako dar, a każdy dzień uważa za cudowny.
Bardzo spodobała mi się więź jaka łączyła ją z Gusem, jej najlepszym przyjacielem. Myślę, że o takiej przyjaźni marzy każdy z nas. Jest ona wyjątkowa, obydwoje wiedzą, że mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Mają do siebie pełne zaufanie, wspierają się wzajemnie. Taka przyjaźń nie zdarza się często. Nawet jeśli była wyidealizowana to wierzę, że taka istnieje.
Jak mam być szczera to mogłabym napisać wiele, wiele więcej, ale boję się, że wyniknie z tego jakiś spoiler. Więc ograniczę się do takiego przedstawienia Kate i przejdę dalej.
Jeśli chodzi o całą powieść, to jest ona niesamowita. Może z początku nie dzieje się w niej nic nadzwyczajnego, ale z czasem poznajemy coraz to nowe tajemnice jakie skrywają bohaterzy.
Co bardzo mi się podoba to to, że możemy wyciągnąć z niej kilka lekcji. Uczy nas, że nie należy przejmować się błahostkami, rzeczami, które nie mają znaczenia, bo na świecie zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej od nas. Należy cieszyć się każdym dniem i traktować go jak cud. Powinniśmy realizować swoje marzenia, pokonywać bariery, które nas hamują. Ale pokazuje również, żeby nie patrzeć na świat egoistycznie, bo najważniejsi są ludzie i przyjaciele. To dzięki nim nasze życie staje się piękniejsze.
Porusza aspekt, który dotyka wielu ludzi i pokazuje, że mimo problemów, trzeba być nastawionym pozytywnie i korzystać z życia na całego.
Książka napisana jest lekkim językiem, dzięki czemu niecałe 600 stron czyta się błyskawicznie. Przepełniona jest ona humorem, ale i bólem oraz cierpieniem. To taki emocjonalny rollercoaster. Czytając tę powieść raz się śmiałam, raz płakałam, po czym znowu się uśmiechałam. Wydaje mi się, że jest ona bardzo życiowa i właśnie takie książki lubię. Żałuję, że tak późno po nią sięgnęłam, bo dość długo leżała u mnie zanim zdecydowałam się za nią wziąć. Spodziewałam się typowego romansu - głównie przez opis - który pewnie będę męczyć z tydzień albo i więcej. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że to wcale nie jest takie romansidło jakich wiele.
Wcześniej myślałam, że żadna książka nie wywoła u mnie tyle emocji co "Hopeless" czy też "Zanim się pojawiłeś". Myliłam się. "Promyczek" rozsypał moje serce na milion kawałków, wylałam morze łez, zużyłam 2 paczki chusteczek, a moje oczy były czerwone i opuchnięte od płaczu, ale mimo to, kocham tę książkę! Uważam, że jest to najlepsza książka tego roku. Spowodowała u mnie ogromnego kaca książkowego i po skończeniu jej dosłownie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.
Jeżeli lubicie książki z przekazem, które łamią serce, ale mają wspaniałą historię, to jest to książka dla was. Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy po nią sięgnąć to powiem wam, że warto i zróbcie to koniecznie! Na pewno się nie zawiedziecie.
Wielkim plusem książki są również wspaniałe cytaty, które są bardzo życiowe. Jeszcze nigdy nie zaznaczyłam aż tylu fragmentów w książce, jak w tej. Pod koniec posta zamieszczę kilka z nich.
Moja ocena to: 10/10!
Czytaliście już tę książkę? Czy wam też spodobała się tak bardzo jak mnie? Dajcie znać!
"W jej głosie słyszę miłość. Jestem szczęśliwa, widząc coś takiego. To rzadkie. Ludzie zazwyczaj nie mają czasu, by tego szukać. Albo zbyt łatwo rezygnują. Albo gdy to posiadają, nie wiedzą jakie jest cenne."
"Nie osądzajcie się nawzajem. Każdy ma coś na sumieniu. Pilnujcie tylko swoich spraw i nie wtykajcie nosa w cudze, no chyba że zostaniecie zaproszeni. A kiedy to się stanie, pomagajcie zamiast osądzać."
"Smutek zabija życie, więc go odpuść. [...] bądź szczęśliwy. Masz przed sobą wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz."
"Kiedy myślisz, że kogoś znasz, ten ktoś się zmienia. Albo ty się zmieniasz. A może ta zmiana jest obustronna. I to zmienia wszystko."
"Bądźcie spontaniczni. Życie ma zbyt wiele reguł, schematów i wymagań. Zmieńcie plany, by zrobić miejsce na zabawę. Spóźnijcie się czasem i cieszcie się chwilą, tym, co jest i tym, co może być."
"Kiedy myślisz, że kogoś znasz, ten ktoś się zmienia. Albo ty się zmieniasz. A może ta zmiana jest obustronna. I to zmienia wszystko."
"Bądźcie spontaniczni. Życie ma zbyt wiele reguł, schematów i wymagań. Zmieńcie plany, by zrobić miejsce na zabawę. Spóźnijcie się czasem i cieszcie się chwilą, tym, co jest i tym, co może być."
13 komentarze
Ależ skusiłaś tą książką! Już ją dodaję do pozycji "chcę przeczytać" i jak tylko napłynie jakaś gotówka, to się w nią zaopatrzę :D Czuję, że mi też się spodoba, lubię takie historie o pozytywnych ludziach :) I.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, że i Tobie się spodoba tak samo jak mnie! :)
UsuńPozdrawiam! <3
Czułam dokładnie to samo czytając te książkę. Zgadzamy się nawet, że była lepsza od "Hopeless" i, że jest to najlepsza książka roku.
OdpowiedzUsuńMuszę pokazać mojej przyjaciółce, że nie tylko ja mam takie zdanie na temat książki. Cały czas nie mogę uwierzyć, że odłożyła ją na półkę przeczytawszy tylko jedną stronę.
Świetna recenzja i wcale nie była chaotyczna :)
Pozdrawiam cieplutko.
Dominika z ksiazkajestniczymogrod.blogspot.com
Kochana, koniecznie jej pokaż! Nie wiem jak mogła odłożyć książkę tak szybko! Przecież ta historia jest wspaniała, taka życiowa, pełna emocji! Niech ją przeczyta, a na pewno podzieli nasze zdanie. :D
UsuńDziękuję bardzo! :)
Pozdrawiam! <3
Świetna recenzja! Chyba każdy chciałby być taki jak Kate ;) Ja "Promyczka" już czytałam i również uwielbiam! To nie tak, że przepłakałam połowę książki... XD
OdpowiedzUsuńBardzo czekałam na tę recenzję, bo już widziałam u kogoś tę książkę i mnie zaciekawiła. Ląduje na listę "do przeczytania"!
OdpowiedzUsuńhttp://everybookiveread.blogspot.com/
Czytałam! "Promyczek" to zdecydowanie TOP wśród książek, które przeczytałam do tej pory. Emocjonalna, pełna wspaniałych cytatów i bohaterów. Po prostu świetna, nie szczędzę jej przymiotników. Gdybym mogła, poleciłabym każdemu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z:
www.bookprisoner.blogspot.com
Muszę obowiązkowo we wrześniu przeczytać tę książkę i owszem już Ci to pisałam, ale teraz mogę dodać, że jestem pewna jednego- pokocham tę historię tak jak Ty pokochałaś.
OdpowiedzUsuńDlaczego tak uważam? Wystarczy przeczytać Twoją recenzję i poczuć Twoje emocje, które towarzyszyły Ci podczas pisania tej opinii- to najlepsza rekomendacja :)
Jejku to najmilsze słowa jakie czytałam i to właśnie takie małe rzeczy motywują mnie do pisania kolejnych opinii! <3
UsuńDziękuję za komentarz na moim blogu :* Cieszę się, że rozbudziłam Twoją ciekawość :D Od "Immunitetu" nie sposób się oderwać. A zakończenie... Sama zobaczysz ;)
OdpowiedzUsuń"Promyczka" czytałam na początku wakacji. To powieść, która zostaje w sercu czytelnika na długo. Choć wątek Kate (wiesz, co mam na myśli, nie chcę spojlerować) wykorzystywano już w wielu książkach czy filmach, Holden zrobiła to po mistrzowsku. Porusza każdy kawałek serca! Piękna książka, na pewno do niej wrócę :)
Pozdrawiam! :*
Zgadzam się, autorka świetnie poradziła sobie z poprowadzeniem tego wątku. :)
UsuńTeż na pewno wrócę do tej książki, bo takie historie uwielbiam i są warte ponownego przeczytania. :)
Pozdrawiam! <3
Świetna recenzja :) po niej mam ochotę w końcu sięgnąć po Promyczka ;) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńKocham :) Kim Holden zawładnęła moim sercem :) Teraz trzeba czekać jeszcze trochę na książkę mojego ukochanego Gusa <3
OdpowiedzUsuń