Karin Slaughter - Moje śliczne
14:39
"Niezależnie od tego, jak daleko się ucieka, zawsze kończy się na początku."
4 marca 1991 roku, dziewiętnastoletnia Julia znika bez śladu. Nikt nie wie co się z nią stało. Brak śladów, nigdzie nie odnaleziono ciała. Czy Julia została zamordowana, a może żyje i jest gdzieś przetrzymywana? Nikt nie potrafił odpowiedzieć sobie na to pytanie. Tragedia ta na zawsze naznaczyła jej najbliższych. Ojciec, który nie radził sobie z zaginięciem córki, popełnił samobójstwo, a siostry, Clair i Lydia, zerwały ze sobą kontakt.
Po ponad dwudziestu latach, mąż Clair, wpływowy milioner, zostaje zamordowany. Kobieta jest pogrążona w wielkim smutku. Wracając po pogrzebie do domu okazuje się, że ktoś włamał się do ich posesji. Sprawdzając czy nic nie zginęło, zmuszona jest do przejrzenia wszystkich rzeczy męża. Odkrywa przerażające nagrania, na których zamaskowany mężczyzna brutalnie gwałci i morduje dziewczyny. Clair jest wstrząśnięta swoim odkryciem. Czy jej mąż uczestniczył w nagraniach, czy tylko oglądał te filmy? Czy przez te wszystkie lata małżeństwa, żyła pod jednym dachem z psychopatą? Nie potrafi odpowiedzieć sobie na to pytanie. Policja twierdzi, że filmy te są zainscenizowane, Clair jednak nie jest do tego przekonana.
Do tej pory mocno skonfliktowane, Clair i Lydia, rozpoczynają śledztwo na własną rękę. Okaże się ono bolesną wędrówką do przeszłości, oraz stanie się dowodem na to, że czas nie leczy ran. Siostry są coraz bliżej poznania prawdy, jednak komuś bardzo zależy, by nigdy nie wyszła na jaw.
***
"Moje śliczne" to moja pierwsza książka tej autorki. Przyznam, że byłam dość sceptycznie nastawiona do tej książki, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Czytając opinie na jej temat, zetknęłam się z tym, że są w niej bardzo brutalne opisy. Z tego też względu trochę zwlekałam z przeczytaniem jej. W końcu jednak sięgnęłam po książkę i do tej pory zastanawiam się, gdzie te brutalne opisy? Owszem, nie są zbyt "łagodne" i trzeba przyznać, że są dość szczegółowe, ale w końcu jest to thriller. W niejednej już książce zetknęłam się z podobnymi opisami, mniej lub bardziej okropnymi. Szczerze powiedziawszy, uważam, że takie opisy nadają książce charakteru i nieco dreszczyku emocji, a ja właśnie to lubię.
Jeśli chodzi o bohaterów to bardzo polubiłam Clair, aczkolwiek czasem irytowała mnie jej naiwność. Może autorka specjalnie to uknuła, żeby zwieść czytelnika. Pisząc w taki sposób bardzo zaskoczyła mnie pod koniec. W życiu nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale jestem wdzięczna Clair, że postąpiła właśnie w taki sposób. Jeśli stało by się inaczej, chyba strzeliłabym sobie w głowę.
Sama fabuła jest intrygująca, czyta się z zaciekawieniem. Nie da się oderwać od książki bo chce się wiedzieć co będzie dalej. Przeczytałam tę książkę jednym tchem. Jeśli już musiałam ją odłożyć to tylko w sytuacjach koniecznych i w dodatku z ciężkim sercem.
Niestety muszę przyznać, że po pewnym czasie, niektóre wydarzenia stają się dość przewidywalne. Mimo to nie miałam ochoty przerywać lektury.
Karin Slaughter podjęła się dość ciężkiej tematyki, jednak świetnie sobie z nią poradziła. Przyznam, że jak pomyślę sobie, że takie rzeczy mogą dziać się w świecie rzeczywistym, to mam ciarki na plecach. Na pewno nie będzie to ostatnia książka jaką przeczytałam tej autorki, już przymierzam się do kupna kolejnej!
Jeśli lubicie thrillery to gorąco wam polecam tę książkę, musicie ją przeczytać!
4 komentarze
Od dawna przymierzam się do kupna tej książki. Po Twojej recenzji utwierdziłam się w przekonaniu, że warto. Może coś ze mną nie tak, ale lubię brutalne opisy w książkach, bo poruszają moją wyobraźnię i jeszcze bardziej koncentruję się na treści. Są to książki, o których dłużej się pamięta :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie opisy, więc w takim razie i ze mną musi być coś nie tak. :D O wiele bardziej lubię czytać takie opisy, niż o tak słodkiej miłości, że aż się chce "rzygać tęczą".
UsuńPolecam książkę jak najbardziej! Na pewno Ci się spodoba, a przynajmniej taką mam nadzieję. :) Ja już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania z twórczością Karin Slaughter. :)
Pozdrawiam! :D
Polecam serię Karin Slaughter z dr Sarą Linton. Naprawdę świetne thrillery, które czyta się jednym tchem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, na pewno się nimi zainteresuje! :D już nawet mam w planach kupno, tylko teraz jakiś zastrzyk gotówki by się przydał :D
Usuń