Czytelnicze podsumowanie października
20:16
Zapraszam was na kolejne podsumowanie czytelnicze, tym razem października. Czy tylko mi ten czas tak szybko leci? Przecież dopiero był początek października. Ale cóż, tak to bywa jak się jest w ciągłym biegu. Dlatego i ten miesiąc nie był zbyt obfity w ilość przeczytanych książek. Mimo to cieszę się że udało mi się przeczytać jakiekolwiek pozycje. Dokładnie było to pięć książek, także nie jest najgorzej.
Były to:
Były to:
1. "Niebo Montany" Nora Roberts - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 507
2. "Jak Cię zabić, kochanie?" Alek Rogoziński - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 331
3. "Bliźnięta z lodu" S.K. Tremayne - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 331
4. "Gus" Kim Holden - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 494
5. "Jak nie umrzeć przedwcześnie? Co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem" Dr Michael H. Greger, Gene Stone - recenzję znajdziecie TUTAJ
Liczba stron: 404
Łącznie przeczytałam: 2067 stron. Co daje około 67 stron dziennie.
Na zdjęciu brakuje "Niebo Montany" ale mój egzemplarz był z biblioteki, więc trzeba było go już oddać. ;)
Niestety tym razem nie jestem w stanie wybrać ani najlepszej, ani najgorszej książki. Wszystkie jednakowo podbiły moje serce. Także pozwolę sobie pominąć ten krok w podsumowaniu. :)
Obecnie przeczytałam 51 książek, na wyznaczone sobie 52 książki. Jestem z siebie dumna, że mimo małej ilości wolnego czasu, udaje mi się poświęcić odrobinę czasu na czytanie, które sprawia mi ogromną radość.
Jest jeszcze jedna rzecz, która napawa mnie dumą i z której nie zdawałam sobie sprawy, aż do teraz. Dopiero gdy usiadłam do pisania, uświadomiłam sobie, że w tym miesiącu kupiłam tylko jedną książkę! Z początku myślałam, ze to niemożliwe, a jednak. Studia i praca tak mnie pochłonęły, że nie miałam kiedy przeglądać i kupować nowych książek. Do tego otrzymałam dwa egzemplarze do recenzji. Moje nowe dzieci to:
1. "Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki" Val McDermid
2. "Jak nie umrzeć przedwcześnie? Co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem" Dr Michael H. Greger, Gene Stone - egzemplarz recenzencki
3. "Imagines" Anna Todd - egzemplarz recenzencki
Może i w listopadzie uda mi się tak nie szaleć z kupowaniem książek, jak w październiku. Chociaż podejrzewam, że jeden spokojniejszy miesiąc, może być tylko ciszą przed burzą w kolejnym. :D
W październiku postanowiłam również założyć swoją stronę na Facebooku, na którą serdecznie was zapraszam. Link do strony znajdziecie TUTAJ, a także po prawej stronie na blogu. :)
Podajcie w komentarzach linki do swoich podsumowań, chętnie zaglądnę. :)
Tymczasem na dzisiaj to już tyle.
Pozdrawiam! :)
12 komentarze
To ja tym bardziej jestem z siebie dumna, bo chyba z pół roku minęło jak kupiłam sobie jakąś książkę :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja zawsze szaleje z kupowaniem książek. :D
UsuńZaszalałaś :D
OdpowiedzUsuńChyba lepiej przyjrzę się "Anatomii zbrodni" :)
Niedługo mam zamiar się za nią zabrać, więc jak coś to dam znać. :)
UsuńZazdroszczę przeczytanego "Gusa". Ja tak bardzo cierpię, bo nie ma go w żadnej bibliotece u mnie w mieście. :(
OdpowiedzUsuń"Imagines" niezwykle mnie ciekawi, ale podobno nie jest tak fajny, jak by się mogło wydawać.
Pozdrawiam,
Book Prisoner! :)
W większości bibliotek właśnie jest słabo z nowościami. A jak już są to trzeba czasem długo czekać na jakąś książkę. Dlatego też właśnie bardzo rzadko chodzę do biblioteki ostatnimi czasy. :)
UsuńJak czytam tego typu podsumowania i widzę, że ktoś piszę, że przeczytał tylko 5 książek (albo, że taki wyniki nie jest najgorszy, bo bywało lepiej) to zastanawiam się czy coś ze mną jest nie tak, bo ja jak doczytam do 5 książek w miesiącu (co nie jest takie oczywiste) to jestem już bardzo zadowolony. :)
OdpowiedzUsuńAle jak to kiedyś już powiedzieliśmy - nie liczy się ilość tylko jakość. :D
Haha a widzisz, ja w lutym przeczytałam najwięcej książek bo było to 8-9 już nie pamiętam dokładnie. Ale racja, najważniejsza jest jakość, czytanie dla przyjemności i to, że w ogóle czytamy. :)
UsuńJedna kupiona książka ale za to jaka :D Kochana nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia, zawsze potrafisz nimi oczarować :)
OdpowiedzUsuńPS: Widzę, że Pan Brokuł Bartek jest bardzo fotogeniczny :D
Dziękuję Kochana. <3
UsuńOj jest, a jak chętnie pozuje. Model pierwsza klasa. :D
Gratuluję Kochana ciekawego miesiąca ;) zdjęcia jak zwykle przepiękne ;) ooby listopad był także udany :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Słońce! <3
UsuńTaką też mam nadzieję, ale wszystko się okaże. :D