Harlan Coben - Mistyfikacja
18:43
"[...] przeszłość nie odejdzie, choćbyśmy nie wiem jak bardzo sobie tego życzyli."
Laura Ayars - była modelka, a obecnie właścicielka domu mody Svengali, oraz David Baskin - koszykarza NBA - wydają się być dla siebie stworzeni. Piękni, bogaci i zakochani w sobie do szaleństwa. Wyjeżdżają na drugi koniec świata, nie mówiąc o tym nikomu. Niestety tragiczny wypadek przerywa ich miesiąc miodowy w Australii. Okoliczności nie są do końca znane, jednak wszystko wskazuje na to, że David utonął w oceanie. Tylko jak to się stało, że tak dobry sportowiec, w tym i pływak, mógł utonąć?
Laura nie potrafi pogodzić się z tą sytuacją, jest zrozpaczona. Poddaje w wątpliwość oficjalną wersję śmierci męża, oraz nieświadoma niebezpieczeństwa zaczyna prowadzić własne "śledztwo". Czy to rzeczywiście był wypadek, czy samobójstwo, a może morderstwo? Komuś mogło zależeć na śmierci Davida? Dziewczyna za wszelką cenę chce dojść do prawdy, jednak Ci którzy mogli znać odpowiedzi na jej pytania - giną.
Komu zależy na tym, aby nie poznała prawdy? I o co tak na prawdę tutaj chodzi?
***
Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w "Mistyfikacji", która bardzo mi się podobała. Podchodziłam do niej sceptycznie, bo widziałam mnóstwo różnych opinii. Chociaż jeśli chodzi o tego autora, to wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie. Także stwierdziłam, że i w tym przypadku tak być nie może i nie myliłam się. Autor już na wstępie zaznacza, że napisał ją w wieku dwudziestu kilku lat i żeby nie sięgać po nią, jeśli jest to pierwsze spotkanie z jego twórczością. A dlatego, że ja na swoim koncie przeczytanych książek Cobena mam już sporo to pozwoliłam sobie ją przeczytać. Jest to chyba najgrubsza książka tego autora, ale mimo to czytało się ją ekspresowo. Nawet nie zauważyłam kiedy byłam przy końcu. Ale to już normalne i zdążyłam się do tego przyzwyczaić.
Kolejna sprawa z przeszłości, która odbija się na niewinnych ludziach w teraźniejszości. Dobrze wykreowani bohaterowie. Jedna osoba chcąca dowieść prawdy, narażająca przy tym życie wielu osób, w tym i swoje. Mnóstwo śladów, które prowadzą donikąd. Pytania bez odpowiedzi. Wartka akcja, która zatrzymuje się na chwilę, aby zaraz znów przyspieszyć. Właśnie to wszystko znajdziecie w tej książce. Mimo, że w połowie książki zaczynamy się domyślać pewnych rzeczy, to nie psuje nam to dalszej lektury, ponieważ najważniejsze wątki nadal pozostają nieznane. A na końcu jak zawsze czeka na nas zaskoczenie.
Jeśli znacie styl pisania Cobena i lubicie jego książki, to zachęcam was do sięgnięcia i po tę powieść. Na pewno się nie zawiedziecie. Bohaterów, zresztą tak jak zawsze, polubiłam od razu. Bywali tacy, którzy średnio mi pasowali, ale cóż, w tego typu książkach przecież muszą pojawiać się czarne charaktery. W dodatku część akcji toczy się w pięknej Australii, która jest moim marzeniem. To był dodatkowy plus tej historii. Także co tu dużo mówić, polecam przeczytać!
Moja ocena to: 8/10.
Tak wiem, trochę zaniedbałam bloga, jednak nie mam ostatnio na nic czasu. Jak nie praca, to uczelnia, to jeszcze pisanie pracy licencjackiej. Mam jednak nadzieję, że nie uciekniecie ode mnie tak szybko z powodu mniejszej aktywności tutaj. Posty będą pojawiały się rzadziej, ale nie planuję zaprzestać pisania. :)
Na dzisiaj to już tyle.
Pozdrawiam! :)
Laura Ayars - była modelka, a obecnie właścicielka domu mody Svengali, oraz David Baskin - koszykarza NBA - wydają się być dla siebie stworzeni. Piękni, bogaci i zakochani w sobie do szaleństwa. Wyjeżdżają na drugi koniec świata, nie mówiąc o tym nikomu. Niestety tragiczny wypadek przerywa ich miesiąc miodowy w Australii. Okoliczności nie są do końca znane, jednak wszystko wskazuje na to, że David utonął w oceanie. Tylko jak to się stało, że tak dobry sportowiec, w tym i pływak, mógł utonąć?
Laura nie potrafi pogodzić się z tą sytuacją, jest zrozpaczona. Poddaje w wątpliwość oficjalną wersję śmierci męża, oraz nieświadoma niebezpieczeństwa zaczyna prowadzić własne "śledztwo". Czy to rzeczywiście był wypadek, czy samobójstwo, a może morderstwo? Komuś mogło zależeć na śmierci Davida? Dziewczyna za wszelką cenę chce dojść do prawdy, jednak Ci którzy mogli znać odpowiedzi na jej pytania - giną.
Komu zależy na tym, aby nie poznała prawdy? I o co tak na prawdę tutaj chodzi?
***
Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w "Mistyfikacji", która bardzo mi się podobała. Podchodziłam do niej sceptycznie, bo widziałam mnóstwo różnych opinii. Chociaż jeśli chodzi o tego autora, to wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie. Także stwierdziłam, że i w tym przypadku tak być nie może i nie myliłam się. Autor już na wstępie zaznacza, że napisał ją w wieku dwudziestu kilku lat i żeby nie sięgać po nią, jeśli jest to pierwsze spotkanie z jego twórczością. A dlatego, że ja na swoim koncie przeczytanych książek Cobena mam już sporo to pozwoliłam sobie ją przeczytać. Jest to chyba najgrubsza książka tego autora, ale mimo to czytało się ją ekspresowo. Nawet nie zauważyłam kiedy byłam przy końcu. Ale to już normalne i zdążyłam się do tego przyzwyczaić.
Kolejna sprawa z przeszłości, która odbija się na niewinnych ludziach w teraźniejszości. Dobrze wykreowani bohaterowie. Jedna osoba chcąca dowieść prawdy, narażająca przy tym życie wielu osób, w tym i swoje. Mnóstwo śladów, które prowadzą donikąd. Pytania bez odpowiedzi. Wartka akcja, która zatrzymuje się na chwilę, aby zaraz znów przyspieszyć. Właśnie to wszystko znajdziecie w tej książce. Mimo, że w połowie książki zaczynamy się domyślać pewnych rzeczy, to nie psuje nam to dalszej lektury, ponieważ najważniejsze wątki nadal pozostają nieznane. A na końcu jak zawsze czeka na nas zaskoczenie.
Jeśli znacie styl pisania Cobena i lubicie jego książki, to zachęcam was do sięgnięcia i po tę powieść. Na pewno się nie zawiedziecie. Bohaterów, zresztą tak jak zawsze, polubiłam od razu. Bywali tacy, którzy średnio mi pasowali, ale cóż, w tego typu książkach przecież muszą pojawiać się czarne charaktery. W dodatku część akcji toczy się w pięknej Australii, która jest moim marzeniem. To był dodatkowy plus tej historii. Także co tu dużo mówić, polecam przeczytać!
Moja ocena to: 8/10.
Tak wiem, trochę zaniedbałam bloga, jednak nie mam ostatnio na nic czasu. Jak nie praca, to uczelnia, to jeszcze pisanie pracy licencjackiej. Mam jednak nadzieję, że nie uciekniecie ode mnie tak szybko z powodu mniejszej aktywności tutaj. Posty będą pojawiały się rzadziej, ale nie planuję zaprzestać pisania. :)
Na dzisiaj to już tyle.
Pozdrawiam! :)
7 komentarze
Uwielbiam Cobana, w każdej postaci i za każdym razem :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak samo. :)
UsuńChyba mam ją chęć przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, ale jeśli nie czytałaś jeszcze żadnej książki Cobena to polecam najpierw wziąć się za któraś z książek z poprzedniego posta. ;)
UsuńBrzmi ciekawie oraz interesująco i na pewno kiedyś sięgnę po tę pozycję, jednak kusi mnie teraz seria z Myronem :)
OdpowiedzUsuń58 year-old Research Assistant III Perry Cater, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like Yumurta (Egg) and Backpacking. Took a trip to Mausoleum of Khoja Ahmed Yasawi and drives a Safari. na na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuńrzeszow kancelaria adwokacka
OdpowiedzUsuń