Harlan Coben - Nieznajomy
22:03
Dobry wieczór! :)
Nowy post i znowu będzie o książkach. Jak tytuł wskazuje będzie to recenzja, prócz dzisiejszej mam w zanadrzu jeszcze dwie inne, które niedługo się tutaj pojawią.
***
Premiera książki w Polsce była 17 lutego. Czekałam cierpliwie, aż w końcu książka trafi w moje ręce. Czy warto było czekać? Odpowiedź znajdziecie niżej! :)
Kilka słów o autorze znajdziecie TUTAJ, więc pozwolę sobie pominąć ten "etap" recenzji.
Głównym bohaterem książki jest Adam Price - prawnik. Podczas spotkania rodziców dzieci grających w lidze lacrosse, Adam zostaje zaczepiony przez nieznajomego. Opowiada Adamowi o tym, co przed laty zrobiła jego żona, podając mu również dowody. Adam wstrząśnięty informacją od nieznajomego na początku nie chce dopuścić do siebie myśli, że to prawda. Jednak po odkryciu pewnej strony Internetowej, jest pewny, że mężczyzna miał rację. Gdy chce dowiedzieć się prawdy od żony, ta obiecuje mu wyjaśnienia, po czym nagle znika bez pożegnania, wysyłając jedynie SMS, że potrzebuje czasu.
Adam chce odkryć co podkusiło żonę do takiego postępowania. Wierzy, że pomoże mu w tym nieznajomy mężczyzna, którego postanawia odnaleźć. Nawet jeśli miałoby to doprowadzić do zburzenia obecnego życia Adama.
W tym samym czasie ów nieznajomy wyjawia kolejne tajemnice, z czego niektóre ciągną za sobą tragiczne konsekwencje.
***
Książkę zamówiłam przedpremierowo i strasznie nie mogłam się jej doczekać. W końcu to dzieło Cobena, więc wiedziałam, że to musi być mistrzostwo. Kiedy w końcu wzięłam książkę do rąk i zaczęłam czytać... Cóż, nieco się rozczarowałam. To nie ten sam Harlan Coben, którego tak dobrze znam z serii z Myronem, czy np. z "W głębi lasu". Nie powiem, wciągnęłam się w powieść, jednak czegoś mi tam brakowało. Gdyby nie to, że książka mniej więcej za połową zaczęła się rozkręcać i koniec faktycznie był zaskakujący, powiedziałabym, że Coben musiał mieć gorsze dni przy pisaniu.
Na szczęście nie było tak, że męczyłam książkę. Czytać czytało się przyjemnie, jednak wiem, że autora stać na coś lepszego. W skali od 0 do 10 daję tej książce mocne 6.
***
Mieliście już okazję czytać tę książkę? Jeśli tak to podzielcie się swoimi opiniami na jej temat, chętnie przeczytam! :)
Tymczasem na dzisiaj to już tyle.
Dziękuję za uwagę, do następnego posta! :)
0 komentarze